Wyrok w sprawie o czyn z art. 197 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k.

Sygn. akt VIII Ka 1/18









WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJDnia 11 czerwca 2018 r.Sąd Okręgowy w Białymstoku, VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie: Przewodniczący SSO K Sędziowie SO D SO D.Protokolant Aprzy udziale Prokuratora Jpo rozpoznaniu w dniu 28.05.2018 r.sprawy Ra XXXegooskarżonego z art. 197 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonegood wyroku Sądu Rejonowego w Białymstokuz dnia 27 grudnia 2017 r. sygn. akt III K /15

I.Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.II.Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M kwotę 516,60 złotych (pięćset szesnaście złotych 60/100, w tym kwota 96,60– dziewięćdziesiąt sześć złotych 60/100 -złotych tytułem podatku VAT) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oskarżycielki posiłkowej przed Sądem II-instancji świadczonego w sprawie z urzędu. III.Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z kwotę 516,60 złotych (pięćset szesnaście złotych 60/100, w tym kwota 96,60–dziewięćdziesiąt sześć złotych 60/100 -złotych tytułem podatku VAT) jako wynagrodzenie za obronę oskarżonego przed Sądem II-instancji świadczoną w sprawie z urzędu. IV. Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.



UZASADNIENIE

R XXX został oskarżony o to, że:w dniu 25.12.2014r. w OPch w mieszkaniu przy ul. CEej w godzinach nocnych będąc pod wpływem alkoholu przemocą polegającą na zdjęciu RTie POPiej dołu piżamy oraz przytrzymywaniu jej za ręce, wykorzystując przewagę fizyczną unieruchomił pokrzywdzoną swoim ciałem i doprowadził ją do obcowania płciowego, w wyniku czego doznała obrażeń ciała w postaci rysowatych otarć naskórka w linii przykręgosłupowej prawej i na pośladku lewym w kwadracie górnym wewnętrznym oraz wybroczyn krwawych na przyśrodkowej powierzchni ramienia lewego, naruszających czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 197 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k.Sąd Rejonowy w Sokółce wyrokiem z dnia 27 grudnia 2017 roku oskarżonego Ra XXXego uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na mocy art. 197 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał go, zaś na mocy art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. zasądził od oskarżonego Ra XXXego na rzecz RTy POPiej kwotę 2000 (dwa tysiące) złotych tytułem nawiązki. Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej ustanowionej z urzędu kwotę 1136,52 (jeden tysiąc sto trzydzieści sześć i 52/100) złotych w tym kwotę 212,52 (dwieście dwanaście i 52/100) złotych tytułem podatku VAT.

Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M kosztów nieopłaconej pomocy prawnej ustanowionej z urzędu na rzecz oskarżycielki posiłkowej kwotę 1136,52 (jeden tysiąc sto trzydzieści sześć i 52/100) złotych w tym kwotę 212,52 (dwieście dwanaście i 52/100) złotych tytułem podatku VAT.

Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 300 złotych tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami procesu w kwocie 9280, 83 złotych.

Powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego zaskarżyła obrońca Ra XXXego. Rozstrzygnięciu zarzuciła: 1. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 7 k.p.k. polegające na odstąpieniu od powiązania całokształtu okoliczności faktycznych wynikających z materiału dowodowego, co miało wpływ na treść wyroku i polegało na: – nadaniu opinii kryminalistycznej kategorycznego znaczenia, w sytuacji, gdy oskarżony nie wtargnął do mieszkania pokrzywdzonej bo wspólnie z pokrzywdzoną korzystał i swoja rodziną zajmowali lokal, co w sposób naturalny powoduje, że ślady biologiczne pokrzywdzonej i oskarżonego, znajdowały się w całym wspólnie zajmowanym domu, więc nie był to dowód świadczący kategorycznie o winie oskarżonego 2. naruszenie art. 410 kpk w zw. z art. 7 kpk poprzez pozostawienie poza zakresem rozważań, odtworzonego na rozprawie dnia 20.07.2016 roku nagrania, znajdującego się na płycie DVD, które rejestruje cechy osobowości pokrzywdzonej i B oraz ich rzeczywisty stosunek do oskarżonego i jego rodziny, co miało wpływ na treść wyroku poprzez nieprawidłową ocenę sylwetki osobowościowej pokrzywdzonej i w konsekwencji obdarzeniu walorem wiarygodności jej zeznań w zakresie czynu z dnia 25.12.2014 roku,3. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 170 § 2 kpk w zw. z art. 6 kpk, która miała wpływ na treść orzeczenia, a polegała na oddaleniu wniosków dowodowych obrony na rozprawie w dniu 14.12.2017 roku w sytuacji gdy zmierzały one do uzupełnienia materiału dowodowego o okoliczności umożliwiające zweryfikowanie autentyczności twierdzeń podawanych przez pokrzywdzoną,4. naruszenie art. 626 kpk poprzez zasądzenie na rzecz obrońcy oskarżonego kosztów obrony z urzędu uwzględniających tylko 4 terminy rozpraw, w sytuacji, gdy terminów rozpraw było 7, co w konsekwencji spowodowało nieprawidłowe określenie należnego obrońcy wynagrodzenia,5. błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia, polegający na ustaleniu zamiaru oskarżonego, w zakresie dążenia przez niego do działań mających na celu naruszenie wolności seksualnej pokrzywdzonej, w sytuacji gdy potrzeby seksualne oskarżonego zaspokojone były przez jego żonę (POPkę pokrzywdzonej), a z wynikającego z relacji świadków materiału dowodowego wynika, że nie posiadał on skłonności przemocowych, a przypisany mu czyn z pewnością do takich należał.

Wskazując na powyższe obrońca wniosła o uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu oraz o zmianę rozstrzygnięcia zawartego w pkt III poprzez zasądzenie od Skarbu Państwa na jej rzecz kwoty dodatkowej za 3 kolejne rozprawy, w których uczestniczył obrońca,



Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd Okręgowy nie podzielił ani zawartych w środku odwoławczym zarzutów, ani też wywodów przytoczonych na ich poparcie.

Zdaniem Sądu Okręgowego kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku nie wykazała żadnych uchybień natury procesowej ani innych nieprawidłowości, które mogłyby rzutować na treść zapadłego wyroku. Zarówno przebieg rozprawy przed Sądem Rejonowym, jak i treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazują, że Sąd ten prawidłowo, nie naruszając zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 7 kpk, oraz zasady obiektywizmu wyrażonej w art. 4 kpk. ocenił zebrany materiał dowodowy, przyjmując za podstawę orzeczenia, zgodnie z art. 410 kpk. – całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej.

Zastrzeżeń także nie budzi uzasadnienie zapadłego rozstrzygnięcia, które spełnia wymogi art. 424 § 1 kpk., a przede wszystkim ukazuje logiczny proces, który doprowadził Sąd I instancji do uznania, że R XXX swoim zachowaniem, w sposób zawiniony wypełnił wszystkie znamiona przypisanego mu czynu tj. przestępstwa z art. 197 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk. Finalnie także zastosowana wobec oskarżonego sankcja o charakterze izolacyjnym zasługuje na pełną aprobatę.

Zasadnym nie okazał się również podniesiony w apelacji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji. Zdaniem Sądu Okręgowego zarzut ten sprowadza się jedynie do nieuprawnionej polemiki z ocenami Sądu I instancji odnośnie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a w szczególności zeznań pokrzywdzonej RTy POPiej, świadka B, a nade wszystko dowodu z dwóch opinii biegłych z zakresu genetyki sądowej, a jako taki nie może zyskać aprobaty.

Jak bowiem wynika z utrwalonego orzecznictwa sądowego (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 1975 r., II KR 355/74, OSNPG 9/1995, poz. 84), sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez ten Sąd błędu w ustaleniach faktycznych.

Nie ulega wątpliwości, że Sąd orzekający w sprawie ma prawo oprzeć się na jednych dowodach, a pominąć inne, jeśli ich treść jest rozbieżna. Jeśli więc z uzasadnienia orzeczenia wynika, że Sąd ten obdarzył przymiotem wiarygodności dowód z zeznań pokrzywdzonej RTy POPiej co do kwestii identyfikacji sprawcy gwałtu na jej osobie i podał powody swego stanowiska, jak to miało miejsce na gruncie rozpoznawanej sprawy, to uwzględnienie okoliczności wynikających z tych zeznań nie stanowi naruszenia przepisów postępowania, szczególnie art. 7 kpk.

W ocenie Sądu Okręgowego wbrew zarzutom skarżącej nie budzi zastrzeżeń słuszność dokonania przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w sprawie w oparciu o zeznania pokrzywdzonej RTy POPiej, w których to zeznaniach pokrzywdzona w sposób jednoznaczny i stanowczy wskazała na podsądnego jako sprawcę gwałtu, a nadto opisała, jak wyglądał przebieg zdarzenia zaistniałego w dniu 25 grudnia 2014 roku w zajmowanych przez nią pomieszczeniach domu znajdującego się w OPch, który kobieta użytkowała wspólnie z. RTa POPa w toku kolejnych przesłuchań konsekwentnie identyfikowała oskarżonego, jako mężczyznę który w godzinach późnowieczornych (po tym jak jego żona razem z dziećmi udała się na nocleg do siostry E) przyszedł do jej pokoju, zdjął jej dolną część garderoby (pidżama), a następnie wykorzystując swą przewagę fizyczną oraz zaskoczenie i strach kobiety zmusił ją do odbycia stosunku płciowego. RTa POPa w sposób adekwatny do swego wieku oraz stosowny do posiadanego słownictwa (dotyczącego zwłaszcza sfery intymnej) i niewątpliwego skrępowania opisała zachowanie nietrzeźwego mężczyzny, którego wcześniej znała z racji jego zamieszkiwania wspólnie z POPką w drugiej części domu oraz codziennych kontaktów, wynikających z korzystania przez nią ze wspólnej kuchni. Co istotne pokrzywdzona przez cały tok procesu nie miała żadnych wątpliwości z identyfikacją podsądnego, mimo że z jej zeznań wynika, iż sprawca w czasie zajścia w zasadzie nie odezwał się do niej ani jednym słowem. Co równie istotne RTa POPa zaznaczyła, iż w okresie od momentu gwałtu do chwili powiadomienia Policji, nie przeprowadzała toalety miejsc intymnych, nie prała ubioru (pidżama), który miała na sobie w chwili zajścia, ani też pościeli (prześcieradło), która znajdowała się na łóżku w chwili gwałtu.

Jak wynika z akt sprawy (vide protokół zatrzymania rzeczy k. 6-8) na miejscu zdarzenia zabezpieczono pidżamę pokrzywdzonej oraz prześcieradło. Z uwagi na ujawnione na tychże przedmiotach ślady biologiczne zostały one poddane następnie stosownym badaniom, które finalnie potwierdziły zgodność części z nich z materiałem genetycznym pobranym od oskarżonego (o czym niżej). Okoliczność owa wg Sądu Okręgowego to bezsprzecznie dowód, który w sposób jednoznaczny uwiarygadnia relację RTy POPiej.

Sąd Okręgowy nie znajduje żadnych racjonalnych przesłanek, które nakazywałyby tak jak usiłuje to sugerować obrońca, zeznania ofiary postrzegać jako nieprawdziwe (wręcz wymyślone), które to miałyby być rzekomo efektem sporu majątkowego pomiędzy RTą POPą, a jej i jej mężem Rem. Skarżąca żadną miarą choćby nie uprawdopodobniła owej okoliczności. Żadną miarą takiego właśnie postrzegania i oceny zeznań pokrzywdzonej odnośnie wskazywanego przez nią sprawcy gwałtu, nie są w stanie zmienić podnoszone przez skarżącą w ramach zarzutu z pkt II petitum apelacji okoliczności. Otóż również w ocenie Sądu Odwoławczego dowód ze złożonego przez skarżącą do akt sprawy i odtworzonego przez Sąd I instancji na rozprawie w dniu 27.07.2017 roku nagrania (k. 157-158v) nie jest w stanie podważyć bezsprzecznej wiarygodności relacji pokrzywdzonej RTy POPiej. Obrońca powołując się na zarejestrowaną na rzeczonym zapisie video kłótnię stron, stara się wykazać negatywny stosunek RTy POPiej do oskarżonego, a tym samym i rzekomy brak szczerości zeznań wymienionej. Tyle tylko, że dowód ów wg Sądu Okręgowego nawet zważywszy jego treść obrazującą niewątpliwe nieporozumienia na linii pokrzywdzona – POPka Monika oraz oskarżony, nie może zostać uznany za miarodajny dla oceny obiektywizmu zeznań RTy POPiej złożonych w niniejszej sprawie i to z kilku zasadniczych przyczyn.

Po pierwsze rejestruje on zapis wydarzeń mających miejsce po dniu 24.12.17, a więc nie dotyczących choćby w sposób pośredni zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania.

Po wtóre okoliczności związane z osobowością pokrzywdzonej, które tak silnie akcentuje skarżąca były przedmiotem analizy biegłej w ramach sporządzanych przez nią w niniejszej sprawie opinii, dotyczących osoby RTy POPiej, w oparciu o które Sąd orzekający m.in. oceniał kwestię wiarygodności złożonych przez w/w w sprawie zeznań,

Po trzecie wreszcie to, czy relacja pokrzywdzonej może być uznana za wiarygodną podlega weryfikacji nie tylko w aspekcie jej cech osobowości, ale przede wszystkim przez pryzmat jej zgodności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, który to w ocenie Sądu Okręgowego w sposób niewątpliwy potwierdza relację ofiary.

Skarżąca najwyraźniej nie dostrzega, iż w zakresie szeroko rozumianej sfery poznawczej RTy POPiej w sprawie dwukrotnie opiniowała biegła psycholog. W żadnej z dwóch sporządzonych przez nią na podstawie kontaktu z pokrzywdzoną w toku kolejnych przesłuchań (w trybie art. 185c § 1 kpk) ekspertyz nie wynika, by pokrzywdzona przejawiała zdolności do kłamstwa, czy też konfabulacji względnie podatność na wpływ osób trzecich. RTa POPa opisując zajście nie miała trudności w werbalizowaniu swoich myśli i choć brakowało jej umiejętności przyporządkowania nazw sfery intymnej (prawdopodobnie z uwagi na podeszły wiek), to jej relację przedstawiającą zdarzenie cechowała duża pewność siebie co do opisywanych faktów. Nade wszystko jednak co podkreśliła opiniująca biegła psycholog pokrzywdzona nie miała najmniejszych wątpliwości co do tego, że została zgwałcona oraz tego, iż osobą która dokonała owego gwałtu jest oskarżony R XXX.

Co istotne, co także wyraźnie bagatelizuje autorka apelacji, wersję pokrzywdzonej w jej najistotniejszych aspektach dotyczących zarówno osoby sprawcy gwałtu, jak i okoliczności związanych z jego zachowaniem, potwierdziła świadek B, do której RTa POPa jako pierwszej zwróciła się po zdarzeniu. Wymieniona (córka pokrzywdzonej) jakkolwiek nie była naocznym świadkiem wydarzeń, o których zeznawała, to jej zeznania bez wątpienia stanowią odzwierciedlenie i uzupełnienie tego, co RTa POPa wskazywała niejako na gorąco w protokole zawiadomienia o przestępstwie. Relacja świadka B zawiera jeszcze jeden niezaprzeczalny walor przez pryzmat którego należy oceniać zeznania pokrzywdzonej, a mianowicie wskazuje przyczynę dla której RTa POPa dokonanie gwałtu na jej osobie ujawniła dopiero po upływie 4 dni od zdarzenia Według zeznań świadka zachowaniem jej matki kierowało przede wszystkim silne poczucie wstydu odnośnie tego, co się wydarzyło oraz obawa przed „wytykaniem palcami i wyśmiewaniem” przez społeczność miejsca zamieszkania ofiary i sprawcy. W ocenie Sądu Okręgowego swoistemu racjonalizmowi takiej postawy nie sposób się dziwić.

W ocenie Sądu Okręgowego w tym stanie rzeczy argumentacja apelującej zmierzająca do podważenia relacji pokrzywdzonej jest całkowicie chybiona zwłaszcza, że za wiarygodnością pokrzywdzonej w jej relacji przemawiają wnioski płynące z sygnalizowanej już opinii biegłej psycholog, która uczestniczyła w przesłuchaniu pokrzywdzonej.

Wbrew zarzutowi z pkt I pkt b skargi i argumentacji obrońcy nie budzi wątpliwości dokonana przez Sąd Rejonowy ocena pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie, które słusznie dawały podstawy do odrzucenia wersji, jakoby oskarżony R XXX nie dopuścił się gwałtu na pokrzywdzonej. Niewątpliwie istotnym dowodem wykluczającym wiarygodność wyjaśnień podsądnego, a zwłaszcza jego twierdzeń jakoby w dniu zdarzenia w czasie wskazywanym przez RTę POPą miał w ogóle nie być obecny w pokoju w/w, był dowód z opinii biegłych z zakresu genetyki sądowej. Nie powielając bardzo szczegółowych i przekonywujących w tym zakresie rozważań Sądu Rejonowego należy zaakcentować najistotniejsze kwestie z perspektywy zarzutu i argumentacji skarżącej.

Przeprowadzone w dniu 5.05.2017 roku badania genetyczne śladów zabezpieczonych na rzeczach zabezpieczonych na miejscu zdarzenia (prześcieradło oraz pidżama pokrzywdzonej) pozwoliły wyizolować profil DNA o genotypie żeńskim i męskim.

I tak w próbce pobranej z jasnożółtej plamy ujawnionej na prześcieradle (oznaczonej nr 1E) stwierdzono mieszaninę ludzkiego DNA pochodzącego od co najmniej dwóch osób, w tym od osoby o męskim genotypie i od osoby o żeńskim genotypie, zaś badanie dodatkowe pozwoliło na oznaczenie męskiego haplotypu, nadto stwierdzono w niej białko semenogelinę ludzką – składnik nasienia.

W próbce pobranej z jasnożółtej plamy ujawnionej na prześcieradle (oznaczonej nr 1A) stwierdzono DNA pochodzenia męskiego i oznaczono jego cechy genetyczne w 16 układach typu STR, nadto stwierdzono w niej białko semenogelinę ludzką – składnik nasienia.

W próbce pobranej z okolicy krocza spodni dwuczęściowej piżamy (oznaczonej nr 2F) stwierdzono mieszaninę ludzkiego DNA pochodzącego co najmniej od dwóch osób (DNA o żeńskim genotypie oraz męski haplotyp zgodny z haplotypem oznaczonym w próbce 1- i w tym przypadku stwierdzono ślady charakterystyczne dla nasienia);

Wreszcie też w próbkach pobranych z tylnej i przedniej, wewnętrznej, dolnej powierzchni bluzy – dwuczęściowej piżamy (oznaczonych nr 2C i 2D) stwierdzono mieszaninę ludzkiego DNA pochodzącego co najmniej od dwóch osób, w tym od osoby o genotypie żeńskim i od osoby o męskim genotypie, zaś dodatkowe badania wykazały, iż oznaczony haplotyp jest zgodny z haplotytem oznaczonym w próbkach 1E oraz 2F.

W obliczu powyższych okoliczności Sąd zlecił sporządzenie analizy porównawczej materiału genetycznego zabezpieczonego od oskarżonego z materiałem genetycznym ujawnionym na prześcieradle i pidżamie należącej do pokrzywdzonej celem ustalenia, czy zabezpieczone ślady biologiczne pochodzenia męskiego mogą pochodzić od oskarżonego. W sporządzonej w dniu 9.11.2017 roku opinii biegli z kolei stwierdzili, iż :- w próbce 1A pobranej z jasnożółtej plamy ujawnionej na prześcieradle stwierdzono DNA pochodzenia męskiego, zaś dokonana analiza porównawcza wykazała, że w próbce tej stwierdzone cechy genetyczne występują w profilu DNA oskarżonego Ra XXXego, co ekstremalnie mocno wspiera hipotezę, iż w próbce tej znajduje się DNA Ra XXXego, w stosunku go alternatywnej hipotezy, iż w próbce znajduje się DNA nieznanej, niespokrewnionej osoby z populacji;- w próbkach nr 1A oraz 2D (próbka pobranej z wewnętrznej przedniej części pidżamy), stwierdzone cechy genetyczne występujące w profilu DNA oskarżonego Ra XXXego, co ekstremalnie mocno wspiera hipotezę, iż w ww. próbce znajduje się DNA Ra XXXego (…), w stosunku do alternatywnej hipotezy, iż w próbkach tych znajduje się DNA dwóch nieznanych, niespokrewnionej osób z populacji;- w próbkach nr 2C i 2F (pobrana z okolicy krocza spodni pidżamy) stwierdzono mieszaninę ludzkiego DNA, w próbkach tych oznaczono pojedynczy męski haplotyp zgodny z haplotypem Ra XXXego, co oznacza że męski materiał genetyczny może pochodzić od oskarżonego, mężczyzn z nim spokrewnionych bądź przypadkowej osoby. Biegli po dokonaniu sprawdzenia w internetowej bazie YHRD stwierdzili, iż haplotyp taki powtórzył się 6 razy wśród 145.816 haplotypów zarejestrowanych w populacji światowej. W ocenie Sądu Okręgowego wnioski wynikające z obu opinii biegłych z zakresu genetyki, w połączeniu z wymienionym wyżej materiałem dowodowym zwłaszcza zeznaniami pokrzywdzonej RTy POPiej wykluczają tym samym wg Sądu Okręgowego całkowicie wiarygodność linii obrony prezentowanej przez podsądnego.

Ocena powyższego specjalistycznego dowodu dokonana przez Sąd Rejonowy, poprzez przyznanie mu waloru pełnego obiektywizmu, jako opinii fachowej i rzetelnej, mogącej stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie znajduje pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Wbrew twierdzeniom skarżącej opinia owa (poza relacją pokrzywdzonej RTy POPiej) stanowi kolejny dowód wskazujący jednoznacznie na sprawstwo oskarżonego Ra XXXego w popełnieniu przypisanego mu czynu z art. 197 § 1 kk. W ocenie Sądu Okręgowego wnioski wypływające z przedmiotowych opinii biegłych z zakresu genetyki sądowej, czynią formułowane przez autorkę apelacji w ramach zarzutu I pkt b sugestie, co do potencjalnych okoliczności pozostawienia przez podsądnego śladów biologicznych na zabezpieczonych przedmiotach w ocenie Sądu Okręgowego nie tyle dowolnymi, co wręcz irracjonalnymi. O ile z pewnością z racji bezspornego współużytkowania przez pokrzywdzoną oraz oskarżonego i członków jego rodziny, wspólnej kuchni, oddzielającej pomieszczenia zajmowane przez RTę POPą oraz rodzinę jej POPki Moniki można by przyjąć występowanie śladów oskarżonego w owym pomieszczeniu, to już z pewnością nie sposób tożsamą przyczyną tłumaczyć ujawnienia specyficznych śladów biologicznych (nasienie podsądnego), w pomieszczeniu sypialni pokrzywdzonej, a w szczególności na jej osobistej garderobie (pidżama), czy też prześcieradle. Idąc tokiem rozumowania obrońcy należałoby bowiem zakładać taką oto bowiem niewątpliwie mało prawdopodobną, a wręcz kuriozalną rzeczywistość, zgodnie z którą podsądny miałby spać w łóżku pokrzywdzonej, czy też wręcz korzystać z jej garderoby osobistej (pidżama), choć nawet to również samo w sobie nie wyjaśniałoby, skąd ślady jego nasienia miałyby znaleźć się na zabezpieczonych przedmiotach.

Tym samym wbrew twierdzeniom apelującej należy wyraźnie zaakcentować, że poczynione w sprawie ustalenia faktyczne są prawidłowe i słusznie dały Sądowi Rejonowemu podstawy do odrzucenia wersji, że przestępstwo zgwałcenia to rzekomy efekt pomówień ze strony skonfliktowanej z oskarżonym i jego rodziną pokrzywdzonej. To właśnie owa kategoryczna w swej wymowie i wnioskach końcowych opinia, pozwalającą poniekąd przez swój pryzmat ocenić jako wiarygodne zeznania ofiary gwałtu, dała asumpt do jednoznacznego zdyskwalifikowania wyjaśnień Ra XXXego, w których konsekwentnie kwestionował on swoje sprawstwo.

Nie sposób również zgodzić się z argumentacją autorki apelacji przedstawioną na poparcie zarzutu z pkt III apelacji. W toku przeprowadzonej kontroli instancyjnej Sąd Okręgowy nie stwierdził bowiem, by wydane decyzję procesowe Sądu I instancji oddalające wnioski dowodowe obrońcy na rozprawie w dniu 13.12.2017 stanowiły tego rodzaju uchybienie, które nakazywałoby poddać w wątpliwość merytoryczną trafność skarżonego orzeczenia, czy też w jakikolwiek sposób mogły negatywnie rzutować na uprawnienie oskarżonego wynikające z art. 6 kpk.

I tak swoje stanowisko co do braku potrzeby dopuszczenia postulowanych przez skarżącą dowodów Sąd Rejonowy w sposób szczegółowy umotywował, a zaprezentowaną w wydanych postanowieniach argumentację Sąd Okręgowy w pełni aprobuje. Odnosząc się jedynie skrótowo do przedstawionej przez skarżącą argumentacji, to w pierwszej kolejności należałoby postawić pytanie na czym konkretnie miałby polegać postulowany dowód z eksperymentu procesowego z udziałem stron. Przede wszystkim specyfika oraz charakter czynu zarzuconego podsądnemu stoją w zdecydowanej opozycji do potrzeby sięgania po postulowany dowód, który bez wątpienia stanowiłby sam w sobie powtórną ogromną traumę na ofiary. Skarżąca również w ocenie Sądu Odwoławczego w sposób dostateczny nie wykazała potrzeby sięgnięcia po dowód z opinii innych biegłych z zakresu badan genetycznych. Nie wykazała przede wszystkim, aby sporządzone dotychczasowe ekspertyzy Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie, w oparciu o które Sąd Rejonowy czynił ustalenia faktyczne, dotknięte miały być rzekomą niepełnością, niejasnością, czy też wewnętrzną sprzecznością w rozumieniu normy art. 201 kpk.

Wreszcie też w pełni trzeba zgodzić się z Sądem I instancji w kwestii oddalenia wniosku w przedmiocie przeprowadzenia opinii biegłych z zakresu seksuologii, andrologii i urologii {k. 98v}. Zbędność owego dowodu wynika przede wszystkim z tego, iż okoliczności na jakie mieliby opiniować wskazani wyżej biegli pozostają irrelewantne z punktu widzenia odpowiedzialności podsądnego. Ze zgromadzonych w sprawie dowodów już na pierwszy rzut oka wynika, iż zachowanie Ra XXXego wobec pokrzywdzonej nie było, ani efektem jakichkolwiek zaburzeń w sferze preferencji seksualnych wymienionego, ani też rezultatem braku satysfakcji z pożycia małżeńskiego oskarżonego, a jedynie zwykłym następstwem upojenia alkoholowego, w jakim podsądny znajdował się w chwili czynu.

Wreszcie też nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony zarzut rzekomej obrazy art. 626 kpk, sugerujący niewłaściwe określenie wynagrodzenia należnego obrońcy oskarżonego. Skarżąca domagała się zasądzenia na jej rzecz wynagrodzenia za 7, a nie 4 terminy rozpraw, na których występowała.

Przede wszystkim apelującej należy wskazać, iż w niniejszej sprawie Sąd I instancji procedował jedynie na 6, a nie 7 terminach rozpraw odpowiednio w dniach 5.10, 16.11.2015, 13.07, 27.07.2016, 5.07, i 13.12.2017. Dodatkowo odbył jedno posiedzenie w dniu 14.10.2015 roku, w toku którego w trybie art. 185c kpk została przesłuchana pokrzywdzona. Jako, że Sąd I instancji przystąpił do rozpoznania sprawy w trybie zwyczajnym wynagrodzenie przysługujące skarżącej winno zostać skalkulowane na poziomie stawki minimalnej w wysokości 420 złotych (rozprawa w dn. 5.10.2015) oraz wielokrotności 20 % tejże stawki tj. 84 złote za każdy z kolejnych 5 terminów rozpraw. Co istotne Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w § 16 stanowi wyraźnie, iż obrońcy reprezentującemu oskarżonego z tytułu świadczonej obrony przysługuje 20 % stawki podstawowej za każdy kolejny termin rozprawy.

Bez jakiegokolwiek znaczenia dla sytuacji skarżącej pozostaje okoliczność, iż w toku postępowania w sprawie niniejszej z uwagi na zmianę sędziego referenta, Sąd poczynając od rozprawy w dniu 13.07.2016 zobligowany był postępowanie prowadzić od początku. W takiej sytuacji bowiem była to niejako kontynuacja rozprawy zainicjowanej 5.10.2015 roku, stąd też obrońcy przysługiwała dotychczasowa stawka wynagrodzenia w wysokości 20 % stawki podstawowej. Taki właśnie sposób kalkulacji należności z tytułu występowania w sprawie obrońcy z urzędu znajduje oparcie choćby w stanowisku zaprezentowanym przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu wydanym w dniu 14 maja 2003 roku w sprawie II AKz 357/03 {publ. KZS 2003/7-8/100}.



Tymczasem kontrola kwestionowanego rozstrzygnięcia prowadzi do konstatacji, iż Sąd Rejonowy w ramach zasądzonej na rzecz skarżącej należności (powiększonej o podatek VAT) uwzględnił również należność nie tylko za 5 dodatkowych terminów rozpraw, ale nadto za obecność na posiedzeniu w dniu 14.10.2015 roku, co nie znajduje uzasadnienia w treści cytowanego wyżej rozporządzenia. W tej sytuacji postulowanie przez skarżącą konieczności podwyższenia przyznanego jej wynagrodzenia z tytułu obrony z urzędu nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia.

Reasumując podkreślić należy, że zdaniem Sądu Okręgowego ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, została dokonana przez Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy. Z kolei argumentacja apelującej na poparcie zarzutów sformułowanych w środku odwoławczym, w ocenie Sądu Okręgowego, stanowi dowolną i nieuprawnioną polemikę z rozważaniami Sądu I instancji sprowadzającą się wyłącznie do forsowania odmiennego poglądu, opartego li tylko na treści wyjaśnień oskarżonego. Dlatego też nie mogła spotkać się z aprobatą Sądu Odwoławczego.

Odnosząc się do orzeczonej wobec oskarżonego kary, to Sąd Okręgowy nie znajduje jakichkolwiek powodów do jej zmiany, czy to w zakresie jej bezwzględnego charakteru , czy też wymiaru.

Sąd Rejonowy podejmując decyzję w tym przedmiocie miał na uwadze dyrektywy art. 53 kk i właściwie je ocenił.

Słusznie Sąd Rejonowy uznał, że czyn z art. 197 § 1 kk jaki popełnił R XXX charakteryzuje się wysokim stopniem społecznej szkodliwości. Przypomnieć należy, że oskarżony popełnił go na szkodę i. Zdarzenie to przełożyło się bez wątpienia na stan zdrowia psychicznego pokrzywdzonej oraz niewątpliwą traumę, jakiej doznała.

Jako okoliczności obciążające Sąd Rejonowy prawidłowo wziął pod uwagę, także podmiotowe cechy oskarżonego, takie jak jego warunki i właściwości osobiste oraz dotychczasowy sposób życia. Był on już wcześniej dwukrotnie karany sądownie za przestępstwa o różnym charakterze. Dlatego zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że wymierzona oskarżonemu kara 2 lat pozbawienia wolności, jakkolwiek w dolnych granicach zagrożenia jest karą adekwatną do zawinienia i społecznej szkodliwości czynu.

Mając na uwadze powyższe, podzielić należało stanowisko Sądu Rejonowego, że jedynie poddanie oskarżonego resocjalizacji w warunkach izolacji może wpłynąć na poprawę jego postępowania. Z drugiej zaś strony orzeczona sankcja o charakterze bezwzględnym jest karą sprawiedliwą, która należycie realizuje cele zapobiegawczo – wychowawcze, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

W tym stanie rzeczy, skoro podniesione w apelacji zarzuty nie zyskały aprobaty Sądu Odwoławczego zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.

O kosztach zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu na rzecz oskarżycielki posiłkowej orzeczono na podstawie Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. – § 14 ust. 2 pkt. 3.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu orzeczono zgodnie z § 14 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013 poz. 461 j.t.).

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy rozstrzygnął na mocy art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k., mając na uwadze trudną sytuację majątkową oskarżonego oraz fakt konieczności odbycia orzeczonej kary pozbawienia wolności zwolnił oskarżonego od ich ponoszenia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *