Uniewinnienie od zarzutu pobicia

Sygn. akt VIII Ka 692/16

WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2016 r.
Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: SSO D
Protokolant: T
przy udziale Prokuratora J
po rozpoznaniu w dniu 1.12.2016 r.
sprawy AAa CCego
oskarżonego o czyn z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 157 § 4 kk
na skutek apelacji Prokuratora
od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 12 września 2016 r. (sygn. VII K 759/15)

I. Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.
II. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego AAa CCego kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów obrońcy z wyboru w postępowaniu odwoławczym.
III. Kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciążą Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

AA CC został oskarżony o to, że:
– w dniu 6 września 2015 roku w Białymstoku w mieszkaniu przy ul. /31 zamieszkując wspólnie z QQą CCką dokonał uszkodzenia jej ciała w ten sposób, że podczas wszczętej awantury szarpał ją za ramiona, wykręcał jej palce u lewej ręki dusił za szyję w wyniku czego pokrzywdzona doznała na lewej stronie szyi czterech pręgów podbiegnięcia krwawego na łącznej powierzchni ok. 8×4 cm na szerokości ok. 1 cm, bolesności uciskowej i dyskretnego zasinienia i bolesności w 1/3 górnej zarysu mięśnia mostkowo, obojczykowo – sutkowego oraz na tylno – bocznej powierzchni ramienia lewego plackowatego podbiegnięcia na powierzchni ok. 6×3-4 cm, co skutkowało naruszeniem czynności narządu ciała na czas nie przekraczający 7 dni. tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 157 § 4 k.k.

Wyrokiem z dnia 12 września 2016 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, zaś kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Apelację od przedmiotowego wyroku wniósł Prokurator, zaskarżając go w całości na niekorzyść oskarżonego. Na zasadzie art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
– obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na jego treść, a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez pobieżną, wkraczającą w sferę dowolności ocenę zgromadzonego materiału dowodowego oraz oparciu orzeczenia wyłącznie na dowodach przemawiających na korzyść oskarżonego AAa CCego nie uwzględnieniu natomiast wszystkich okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, w szczególności poprzez bezkrytyczne uznanie za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego, przy jednoczesnym zdyskredytowaniu zeznań pokrzywdzonej, która odmiennie opisała przebieg zdarzenia, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a w konsekwencji doprowadziło do uniewinnienia AAa CCego, podczas gdy kompleksowa ocena całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego powinna prowadzić do wniosku, iż sprawstwo i wina oskarżonego w zakresie popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą wątpliwości.
W oparciu o powyższe zarzuty, rzecznik oskarżenia wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja Prokuratora nie zasługiwała na uwzględnienie i nie mogła doprowadzić do postulowanego uchylenia zaskarżonego wyroku.

Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy kontrola odwoławcza wskazuje, iż zgromadzone w sprawie dowody – oceniane przez pryzmat art. 5 § 2 k.p.k. – nie dają podstaw do uznania oskarżonego Marcina CCego winnym spowodowania uszkodzenia ciała pokrzywdzonej QQy CCej.

Przed szczegółowym odniesieniem się do zarzutów, przypomnieć należy że z uwagi na przewidziane w treści art. 5 § 1 k.p.k. domniemanie niewinności, wydanie wyroku uniewinniającego jest konieczne nie tylko wówczas, gdy wykazano (udowodniono), iż oskarżony zarzucanego mu zachowania nie dopuścił się, lecz również wtedy, gdy zgromadzone dowody nie pozwalają na jednoznaczne i bezsporne przypisanie mu sprawstwa i winy w zakresie popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Treść § 2 w/w przepisu formułująca zasadę in dubio pro reo przewiduje powinność rozstrzygania nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść osoby oskarżonego.

Z opisaną wyżej sytuacją mamy do czynienia wówczas, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów nie da się ustalić w sposób jednoznaczny i bezsporny stanu faktycznego. Wówczas to Sąd orzekający jest zobligowany przyjąć wersję, która dla oskarżonego jest najkorzystniejsza, choć nie wyklucza to tego, że mogło być inaczej, ale nie zdołano tego ustalić w sposób stanowczy (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt V K.K. 267/08, LEX nr 485030).

W kontekście zarzutów skarżącego, szczególnego podkreślenia wymaga, że ocena każdego dowodu, jako pozostawiona sądowi orzekającemu, musi być dokonywana z przekonaniem, że oskarżony nie popełnił zarzuconego mu czynu. Dopiero wówczas kiedy przeprowadzone dowody, ich ocena i wyprowadzone z nich wnioski, obalą owe przekonanie – można ferować wyrok skazujący (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 grudnia 2013 r. w sprawie o sygn. akt II AKa 439/13, LEX nr 1415931). Wydanie wyroku skazującego możliwe jest zatem jedynie wówczas, gdy zgromadzone dowody w sposób kategoryczny i stanowczy potwierdzają tezy oskarżenia.

Zdaniem Sądu Okręgowego takiego charakteru nie mają dowody zgromadzone w niniejszej sprawie. Nie sposób bowiem na ich podstawie jednoznacznie przyjąć, iż AA CC dokonał w sposób opisany w zarzucie a/o uszkodzenia ciała pokrzywdzonej powodując u niej obrażenia ciała kwalifikowane z art. 157 § 1 k.k.

Przeprowadzona kontrola odwoławcza nie potwierdziła zasadności zarzutów podniesionych w apelacji rzecznika oskarżenia.

Za całkowicie chybiony uznać należało zarzut obrazy art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., a w efekcie i błędu w ustaleniach faktycznych, u podstaw którego legło przekonanie skarżącego, że Sąd Rejonowy dając wiarę wyjaśnieniom oskarżonego niesłusznie zdyskredytował zeznania pokrzywdzonej. W ocenie rzecznika oskarżenia to zeznania QQy CCej winny stanowić postawę ustaleń w sprawie bowiem znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, w szczególności w badaniu sądowo –lekarskim pokrzywdzonej.

Argumentacja ta nie mogła zyskać aprobaty Sądu Odwoławczego. Wskazać należy, iż dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jedynie w sposób odmienny od oczekiwań stron procesowych nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 i art. 410 k.p.k. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2014 roku w sprawie II KK 17/14, Lex nr 1425048). O przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów można mówić wyłącznie wtedy, gdy ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego zawiera oczywiste błędy natury faktycznej (np. niedostrzeżenie istotnych dowodów, czy okoliczności) bądź logicznej (niezrozumienie implikacji wynikających z treści dowodów) (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2014 roku w sprawie IV KK 31/14, Lex nr 1441277).

W ocenie Sądu Odwoławczego analiza zgromadzonych w sprawie dowodów, jak też pisemnych motywów rozstrzygnięcia nie potwierdziła tego rodzaju błędów po stronie Sądu I instancji. Argumentacja Prokuratora sprowadza się bowiem de facto do forsowania odmiennego poglądu opartego na własnej ocenie materiału dowodowego. Dokonany przez rzecznika oskarżenia sposób postrzegania dowodów jako polemiczny i jednostronny nie mógł zyskać aprobaty Sądu.

W realiach niniejszej sprawy, wbrew twierdzeniom prokuratora zeznania QQy CCej oraz badanie sądowo – lekarskie nie mogły przesądzać o winie i sprawstwie oskarżonego.

Skarżący formułując tezę o całkowitej wiarygodności twierdzeń pokrzywdzonej, powołuje się na treść sporządzonego badania sądowo – lekarskiego (k.7). O ile faktycznie sporządzona obdukcja zawiera ustalony w oparciu o wywiad z pokrzywdzoną opis ujawnionych obrażeń jej ciała, o tyle stwierdzić kategorycznie należy, iż okoliczność owa sama w sobie nie wyklucza przedstawianej przez oskarżonego AAa CCego wersji wydarzeń. Dowód ten może potwierdzać ale wyłącznie w sposób jedynie pośredni sprawstwo oskarżonego i nie może stanowić zasadniczej podstawy do czynienia miarodajnych ustaleń faktycznych w kwestii przebiegu zdarzenia podawanego przez pokrzywdzoną.

Przechodząc do analizy kluczowego dowodu obciążającego oskarżonego, a mianowicie zeznań QQy CCej wskazać należy, iż Sąd Okręgowy podziela w całości przedstawioną przez Sąd ich ocenę. Przede wszystkim twierdzenia pokrzywdzonej jakoby oskarżony podczas kłótni szarpał ją za ramiona, wykręcał palce lewej ręki czy też dusił za szyję nie znajdują oparcia w żadnym z pozostałych w zgromadzonych w sprawie dowodów. Ponadto formułując tezę o całkowitej wiarygodności wersji QQy CCej, Prokurator pomija szereg istotnych, wskazanych przez Sąd I instancji nieścisłości i niekonsekwencji jej relacji, które pod dużym znakiem zapytania stawiają osobę AAa CCego jako sprawcę zarzuconego mu występku.

Zdaniem Sądu, relacja pokrzywdzonej co do rzekomego pobicia jej przez męża nie znajduje oparcia w zgromadzonych w sprawie dowodach. Szczegółowa analiza zeznań QQy CCej w zestawieniu tak z relacjami funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na interwencję, jak też z treścią sporządzonej przez nich notatki urzędowej poddaje w poważną wątpliwość wiarygodność opisanego przez nią przebiegu incydentu.

Marcin Z i Marcin S opisali okoliczności przeprowadzonej w dniu w dniu 6 września 2015 roku interwencji. Faktem jest, iż oboje wskazali, że pokrzywdzona była w jej trakcie wystraszona i zdenerwowana. Nie mniej jednak, powyższe nie może z góry wskazywać na to, tak jak chciałby tego rzecznik oskarżenia, iż to AA CC jako agresor umyślnie spowodował obrażenia ciała pokrzywdzonej.

Wbrew twierdzeniom Prokuratora odmiennego wniosku w tej kwestii nie można wyprowadzić także z treści sporządzonej przez AAa S notatki policyjnej. Przypomnieć należy, iż z jej treści wynika jedynie to, iż doszło do kłótni między stronami, której powodem był samochód. Pokrzywdzona nie chciała, aby mąż wyszedł z domu, szarpała go za koszulę, on zaś odpychał ją rękoma w okolicy klatki piersiowej i szyi.

Nie sposób zgodzić się z zarzutem apelującego, iż notatka ta nie oddaje faktycznego przebiegu wydarzeń gdyż została sporządzona tylko i wyłącznie w oparciu o relację oskarżonego. Taki wniosek jest całkowicie nieuprawniony, jeśli się zważy treść zeznań funkcjonariuszy policji. Marcin S – sporządzający w/w notatkę wskazał, iż odzwierciedla ona rzeczywisty przebieg zdarzenia. Podkreślił, iż oboje tj. pokrzywdzona i oskarżony przedstawili taki jak wyżej przebieg zdarzeń. Świadek Marcin Z dodał, iż notatka została sporządzona bezpośrednio po zdarzeniu i zawiera treści podane przez strony.

W świetle powyższego, za uprawnione zatem uznać należy wnioski Sądu Rejonowego, iż gdyby faktycznie pokrzywdzona wskazywała na szarpanie za ramiona, wykręcanie palców czy duszenie, zostałoby to z pewnością odnotowane przez funkcjonariusza policji. Brak takiego zapisu wskazuje, iż QQa CCka nie podawała takich informacji policjantom. Uwadze skarżącego uszło także i to, iż sama QQa CCka słuchana w postępowaniu przygotowawczym kategorycznie przyznała, iż opowiedziała policji dokładnie jak było (k. 37-37v). Nadto jak wynika z zeznań Marcina S zapytana czy potrzebuje pomocy lekarskiej, pokrzywdzona zdecydowanie odmówiła. Zarówno relacje świadków, jak też sporządzona notatka urzędowa wskazują tym samym na niewiarygodność relacji pokrzywdzonej, co do okoliczności, iż rzekomo to ona została zaatakowana i pobita przez męża.

Ponadto szczegółowa analiza wersji zdarzenia przedstawionej przez QQę CCką prowadzi do wniosku, iż sama pokrzywdzona nieco odmiennie zeznawała na etapie postępowania przygotowawczego oraz sądowego. Na początku wskazywała, iż po zdarzeniu była policja, której dokładnie opowiedziała o całym zdarzeniu tak jak było. Podkreślała także wówczas, iż oskarżony nie stosował nigdy wcześniej wobec niej aktów przemocy ( k. 37-37v). Na rozprawie zaś zmieniła swoje zeznania, wskazując, iż już w przeszłości dochodziło ze strony oskarżonego do tego typu zachowań, jednak nie zgłaszała tego. Analizując zeznania pokrzywdzonej, jak też fakt, iż QQa CCka nie chciała skorzystać z mediacji z oskarżonym, nie sposób nie odnieść wrażenia, iż jej relacja zamierzała do celowego obciążania oskarżonego. Strony, jak same przyznały były skonfliktowane i obecnie nie są już małżeństwem.

Dodać należy, iż prawidłowości ustaleń Sądu nie zmienia także podnoszona przez skarżącego okoliczność braku ujawnienia na ciele oskarżonego obrażeń, czy też braku takiego zapisu w notatce. Fakt ten w żadnej mierze nie podważa wiarygodności jego twierdzeń, iż jedynie odpychał on pokrzywdzoną i trzymał za rękę, aby nie porwała mu łańcuszka na szyi. To, że AA CC nie doznał w przeciwieństwie do pokrzywdzonej żadnych obrażeń na ciele, nie przesądza z góry, iż to on był stroną atakującą. Jego działanie nastawione na powstrzymywanie agresji pokrzywdzonej nie musiało bowiem spowodować na jego ciele żadnych większych obrażeń.

Wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego są dodatkowo uzasadnione jeśli się ponadto zważy, iż to oskarżony w trakcie zdarzenia prosił syna Jakuba aby ten rejestrował telefonem komórkowym całą sytuację. Okoliczność ta była bezsporna (potwierdziła ją sama pokrzywdzona). Powyższe, świadczy z jednej strony o tym, iż oskarżony przypuszczał, iż w świetle istniejącego konfliktu małżeńskiego, pokrzywdzona może zaistniałą sytuację wykorzystać przeciwko niemu. Z drugiej zaś, wskazuje na brak agresji i zachowanie oskarżonego ograniczające się do działań obronnych przed małżonką. Trudno bowiem uznać, aby sam podsądny prosząc syna o nagrywanie rzekomego pobicia, miał tworzyć dowody przeciwko własnej osobie.

W świetle powyższego uznać należy, iż Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny wyjaśnień AAa CCego dając im wiarę. Ocenił wersję oskarżonego przez pryzmat pozostałych (co istotne zarówno tych przemawiających na korzyść jak i na niekorzyść dowodów) szczegółowo analizując tę kwestię w uzasadnieniu. Prawidłowość tej oceny, a zatem i logiczność wywiedzionego na jej podstawie wniosku o braku jednoznacznych i niebudzących wątpliwości dowodów sprawstwa AAa CCego nie budzi zastrzeżeń Sądu Odwoławczego. Jakkolwiek pomiędzy stronami istniał konflikt i doszło do kłótni i wzajemnych przepychanek, to jednak w sprawie brak jest przekonywujących i kategorycznych dowodów na to, że oskarżony dopuścił się pobicia pokrzywdzonej w sposób i w okolicznościach wskazywanych przez rzecznika oskarżenia.

Podkreślić należy, iż Sąd I instancji rozpoznając sprawę zobligowany jest do traktowania oskarżonego jako osoby niewinnej do momentu, gdy przedstawione przez rzecznika oskarżenia oraz zgromadzone w toku przeprowadzonego przewodu sądowego dowody nie pozwolą sądowi powziąć przekonania, iż wina została udowodniona w sposób wyłączający wszelkie wątpliwości. Dopóki zatem organ orzekający ma zasadne, najmniejsze choćby wątpliwości w tej kwestii, dopóty dany fakt nie może być uznany za udowodniony, a więc nie stanowi ustalenia faktycznego, które może być podstawą rozstrzygnięcia (tak: Tomasz Grzegorczyk, komentarz do art. 2 kodeksu postępowania karnego, LEX).

W ocenie Sądu Okręgowego w sytuacji gdy wskazane w treści niniejszych rozważań najistotniejsze kwestie, których nie udało się w toku postępowania (również apelacyjnego) w sposób jednoznaczny wyjaśnić i usunąć spełniają kryterium nie dających się usunąć wątpliwości, jedynym dopuszczalnym w sprawie, a przy tym zgodnym z zasadą in dubio pro reo rozstrzygnięciem winien być wyrok uniewinniający.

W realiach niniejszej sprawy nie zdołano zgromadzić jednoznacznych dowodów sprawstwa AAa CCego. Za taki dowód z pewnością nie mogą być traktowane wyłącznie zeznania pokrzywdzonej, które są pozbawione niezbędnej spójności i konsekwencji.

Natomiast pozostałe dowody, przestawione przez rzecznika oskarżenia nie pozwalają na wykluczenie wersji przedstawionej przez AAa CCego. Konsekwencją powyższego stała się zatem konieczność utrzymania zaskarżonego orzeczenia w mocy.

O kosztach obrony z wyboru za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 616 §1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 636 § 1 k.p.k. Z tego tytułu, Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego kwotę 420 złotych. Kwota ta odpowiada minimalnej stawce za postępowanie odwoławcze, o jakiej mówi § 17 ust 2 pkt 4 w zw. z § 4 ust 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dn. 22.10.2015 roku o opłatach za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. 2015.1801).

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze orzeczono na mocy art. 636 § 1 k.p.k.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *