Wyrok w sprawie karnej o rozbój

Sygn. akt VII K 326/16


WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy w Białymstoku w VII Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący SSR P
Protokolant A
przy udziale Prokuratora M

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 08.09.2016r., 12.10.2016r., 16.11.2016r. w Białymstoku
sprawy:
1. G M, ur. w dniu 30 stycznia 1987 roku w Białymstoku,
s. W
2. M ur. w dniu 11 lutego 1986 roku w Białymstoku, . s.

oskarżonych o to, że: w dniu 22 lutego 2016 roku w Białymstoku działając wspólnie i w porozumieniu dokonali rozboju na Tomaszu O w ten sposób, że użyli wobec niego przemocy w postaci uderzania pięściami i kopania po całym ciele, przy czym Mikołaj G użył także przemocy w postaci uderzenia pokrzywdzonego butelką szklaną w głowę i uderzania butelką szklaną po nogach, powodując obrażenia ciała w postaci rany tłuczonej w okolicy ciemieniowej lewej, obrzęku i zasinienia nosa, obrzęku i zasinienia obu małżowin usznych i powierzchownych otarć okolicy czołowej i lewego policzka, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na czas przekraczający siedem dni, a następnie zabrali w celu przywłaszczenia portfel z dowodem osobistym, telefon komórkowy i ładowarkę do telefonu o łącznej wartości 65 złotych, czym działali na szkodę Tomasza O, przy czym Mikołaj G czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej jednego roku pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k., zaś Grzegorz M czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne, a ponadto Mikołaj G i Grzegorz M w czasie popełnienia zarzuconego im czynu mieli ograniczoną w stopniu znacznym zdolność kierowania swoim postępowaniem,
tj. w odniesieniu do Grzegorza M o czyn z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k., zaś do Marcina Łukasza M o czyn z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k.
I. Oskarżonych Grzegorza M i Łukasza M uznaje za winnych popełnienia zarzucanych im czynów, z tym, że przyjmuje, iż czynu dokonali wspólnie i w porozumieniu z inną osobą oraz czyn zarzucany oskarżonemu Grzegorzowi M kwalifikuje z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. i za to:
– oskarżonego Grzegorza M na mocy art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. w zw z art. 11 § 2 k.k. skazuje go, zaś na mocy art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. w zw z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.
– oskarżonego Łukasza M na mocy art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw z art. 11 § 2 k.k. skazuje go, zaś na mocy art. 280 § 1 k.k. w zw z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.
II. Na mocy art. 63 § 1 kkk zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności okresy rzeczywistych pozbawień wolności w przedmiotowej sprawie w postaci zatrzymań od dnia 22.02.2016r. do dnia 23.02.2016r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie jest równy jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.
III. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata S kwotę po 1092,24 (jeden tysiąc dziewięćdziesiąt dwa 24/100) złotych w tym, 204,24 złotych podatku VAT tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.
IV. Zwalnia oskarżonych w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.





UZASADNIENIE

W związku ze złożeniem wniosku o uzasadnienie co do oskarżonego Grzegorza SSa przez jego obrońcę, Sąd stosując się do możliwości określonej w art. 423 § 1a kpk ograniczył zakres uzasadnienia tylko do tej części wyroku.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 lutego 2016 roku w Białymstoku Tomasz RR po wzięciu kurczaków z KFC ze sklepu X przy ul. Produkcyjnej, spożywał alkohol za sklepem niedaleko serwisu „Norauto” z trzema innymi mężczyznami. Jeden z nich był w wieku około 30 lat i kulał, drugi z mężczyzn był w wieku około 60 lat, a trzeci był młodszy i miał około 190 cm wzrostu. Wszyscy wspólnie wypili butelkę szampana.

W pewnym momencie Tomasz RR poszedł za budynek stacji. Gdy załatwił potrzebę fizjologiczną i się odwrócił, nagle zauważył, że przed nim stoi dwóch z trzech mężczyzn, z którymi wcześniej spożywał alkohol oraz poczuł uderzenie w tył głowy. Kątem oka zobaczył, że trzeci, najstarszy z mężczyzn, uderzył go szklaną butelką po wypitym szampanie. Kiedy upadł wszyscy trzej mężczyźni zaczęli go kopać po całym ciele, w tym również w głowę. Najstarszy z napastników uderzał go także butelką po szampanie po nogach. Po pewnym czasie przestali zaś jeden z mężczyzn zaczął sprawdzać zawartość jego kieszeni podczas gdy pozostali dwaj go przytrzymywali za ręce, aby nie mógł wstać. Następnie działając wspólnie i w porozumieniu sprawcy zabrali mu w celu przywłaszczenia portfel z dowodem osobistym, telefon komórkowy i ładowarkę do telefonu o łącznej wartości 65 złotych. Mężczyźni na chwilę zostawili go leżącego na ziemi. Odeszli na odległość około 1,5 metra i sprawdzali zawartość jego portfela. Wtedy Tomasz RR wstał i zaczął uciekać w stronę sklepu X, gdzie koło wejścia zobaczył wychodzących ze sklepu mężczyznę i kobietę i poprosił ich o wezwanie karetki. Z rany na głowie leciała mu krew, ręce miał również we krwi. Sprawcy pobicia nie gonili go. Świadkowie zadzwonili po policję i zawiadomili pracownika ochrony sklepu, który zajął się pokrzywdzonym do czasu przyjazdu karetki pogotowia.

Gdy wyżej wymieniony został już opatrzony w karetce pogotowia, razem z policjantami podjechał radiowozem na miejsce rozboju pod „Norauto”, gdzie wskazał trzech mężczyzn, którzy go pobili i dokonali zaboru jego rzeczy. Byli to Mikołaj TT, Marcin Łukasz ZZ i Grzegorz SS. Wszyscy trzej znajdowali się pod wpływem alkoholu. Zostali zatrzymani. W trakcie przeszukania osoby Mikołaja TTa ujawniono ładowarkę marki Manta utraconą przez Tomasza RRego. Na miejscu znajdowały się jeszcze trzy osoby, które zostały wylegitymowane i przeszukane przez policję.

Wskutek działania sprawców Tomasz RR doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej w okolicy ciemieniowej lewej, obrzęku i zasinienia nosa, obrzęku i zasinienia obu małżowin usznych i powierzchownych otarć okolicy czołowej i lewego policzka, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na czas przekraczający siedem dni.

Opisanych zachowań Grzegorz SS dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary za umyślne przestępstwo podobne. W czasie popełnienia zarzuconego mu czynu miał ograniczoną w stopniu znacznym zdolność kierowania swoim postępowaniem.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: częściowo wyjaśnienia oskarżonych: Grzegorza SSa (k. 70v., 71v.), Marcina Łukasza ZZa (k. 64v., 73v.) i Mikołaja TTa (k. 67, 72v.), zeznania pokrzywdzonego Tomasza RRego (k. 46v.-47, 51-51v.) oraz pozostałych świadków: Urszuli DDiej (k. 54), Małgorzaty Żadziłko (k. 56v.), Sylwestra BBa (k. 59v.), Stanisława LLowca (k. 84-85, 283v.), Krzysztofa QQiego (k. 88v., 283v.) i Tomasza WWka (k. 35v., 296v.-297), a także w oparciu o treść notatek urzędowych (k. 1, 2-4, 8, 81, 98 ), notatki służbowej z użycia psa policji (k. 5), świadectw wzorcowania (k. 33-34), protokołów: z przebiegu badań trzeźwości (k. 8, 30-32), oględzin miejsca rozboju (k. 9-10), zatrzymania osób (k. 11-13), doprowadzenia w celu wytrzeźwienia (k. 20-22), przeszukania osób (k. 23-24, 25-26, 27-29), oględzin rzeczy (k. 37-38) wraz z materiałem zdjęciowym (k. 39-41), okazania rzeczy (k. 46-47), sprawozdania z badania lekarskiego wraz z opinią (k. 44), materiału fotograficznego (k. 80), pisma Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego (k. 90), płyt z zapisami rozmów ze zgłoszenia z WCPR (k. 92, 95) wraz z protokołami oględzin zapisów rozmów (k. 93-94, 96-97), informacji z Krajowego Rejestru Karnego (k. 112-113, 115-117, 120), odpisów prawomocnych wyroków dotyczących oskarżonych (k. 124-125, 129-130, 134-135, 137, 137, 141, 143, 145, 147, 149, 151, 153-154, 155, 157-158, 160-161, 165-166, 167, 168, 169-170, 173, 175, 178, 180-181, 183-187), opinii sądowo-psychiatrycznych (k. 209-212, 217-221) oraz wydruków z systemu PESEL-2 SAD (k. 285-286, 294) i z systemu NOE-SAD (k. 288).

Oskarżony Grzegorz SS słuchany w postępowaniu przygotowawczym – podobnie jak współoskarżeni Marcin Łukasz ZZ i Mikołaj TT – nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił (k. 70v., 71v.), iż w dniu zdarzenia przyjechał autobusem linii 9 do X, a następnie poszedł po kurczaki i piwo. Gdy wyszedł ze sklepu, spotkał swoich kolegów i zaproponował im wspólne spożycie alkoholu. Według jego słów nie zdążyli jeszcze wypić, kiedy podjechały radiowozy i ich zatrzymano. Grzegorz SS zaprzeczył, że widział jakiekolwiek pobicie. Gdy wychodził ze sklepu, zauważył jedynie biegnącego do sklepu mężczyznę w kapturze. Wskazał, że nie wie, co działo się wcześniej na miejscu zdarzenia, bo go tam nie było.

Wyjaśnienia podsądnego zostały odczytane na rozprawie głównej z uwagi na fakt, iż będąc prawidłowo zawiadomionym o jej terminie, oskarżony się na niej nie stawił.

W toku postępowania ze względu na istniejące wątpliwości co do poczytalności Grzegorza SSa w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, zasięgnięto opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Jak wynika ze sporządzonej przez nich opinii (k. 209-212) u oskarżonego nie stwierdzono choroby psychicznej. Rozpoznano natomiast upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim oraz uzależnienie od alkoholu, w związku z czym w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu miał on zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynu i ograniczoną w stopniu znacznym zdolność kierowania swoim postępowaniem w rozumieniu art. 31 § 2 kk. Biegli stwierdzili nadto, iż stan zdrowia Grzegorza SSa pozwala na jego udział w postępowaniu przy udziale obrońcy, gdyż jego zdolność do prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny jest w znacznym stopniu ograniczona. Z wniosków opinii wynika także, że pozostawanie oskarżonego Grzegorza SSa na wolności grozi ponownym popełnieniem przez niego czynu zabronionego związanego z upośledzeniem umysłowym i uzależnieniem od alkoholu. Zdaniem biegłych psychiatrów Grzegorz SS powinien zostać zobowiązany do zachowywania całkowitej abstynencji alkoholowej oraz do odbycia terapii odwykowej w warunkach stacjonarnych dostosowanej do jego możliwości intelektualnych. Powyższa opinia jest jasna, pełna i nie zawiera sprzeczności.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarówno wina oskarżonego, jak i okoliczności zdarzenia nie budzą wątpliwości. W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego Grzegorza SSa (k. 70v., 71v.) złożone na etapie postępowania przygotowawczego nie zasługują na uznanie za wiarygodne w części, w której nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd nie dał także wiary relacji współoskarżonych Marcina Łukasza ZZa (k. 64v., 73v.) i Mikołaja TTa (k. 67, 72v.). Zdaniem Sądu wersja zdarzenia zaprezentowana przez podsądnych stanowi jedynie przyjętą linię obrony i ma na celu wyłącznie uniknięcie odpowiedzialności karnej. Dochodząc do powyższego przekonania Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach pokrzywdzonego Tomasza RRego (k. 46v.-47, 51-51v.), a także zeznaniach pozostałych słuchanych w sprawie świadków, korespondujących z innymi niebudzącymi wątpliwości dowodami.

Z relacji pokrzywdzonego (k. 46v.-47, 51-51v.) wynika, iż w dniu zdarzenia spędzał czas ze swoim znajomym o imieniu Przemek. Wieczorem pojechali razem autobusem linii 9 do X. Zjedli w KFC, a następnie kupili sobie po piwie i postanowili spożyć zakupiony alkohol przy serwisie „Norauto”, za stacją. Po pewnym czasie zauważyli, jak na przystanku wysiadło z autobusu trzech mężczyzn. Przemek znał jednego z nich, a mężczyźni do nich podeszli. Jeden z mężczyzn w wieku około 30 lat kulał, drugi z mężczyzn był w wieku około 60 lat, a trzeci był młodszy i miał około 190 cm wzrostu. Wszyscy wspólnie wypili szampana. W pewnym momencie straszy mężczyzna powiedział do Przemka, że „jest frajerem” (k. 51), a później kulejący mężczyzna podszedł do Przemka i uderzył go pięścią w twarz. Przemek upadł, a wtedy trzej mężczyźni zaczęli go kopać po całym ciele. Tomasz RR powiedział im, by zostawili go w spokoju. Jeden z mężczyzn odpowiedział mu, by się nie wtrącał. Przemek wstał i uciekł, a świadek Tomasz RR dalej pił z mężczyznami szampana. Należy wskazać, iż nie udało się ustalić tożsamości mężczyzny o imieniu „Przemek”, jednak nie miało to znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Po pewnym czasie Tomasz RR poszedł za potrzebą za budynek stacji. Gdy załatwił potrzebę fizjologiczną i się odwrócił nagle zauważył, iż przed nim stoi dwóch mężczyzn – ten kulawy i ten wysoki – oraz poczuł uderzenie w tył głowy. Kątem oka zobaczył, że to trzeci, najstarszy z mężczyzn uderzył go butelką po wypitym szampanie. Pokrzywdzony upadł wskutek uderzenia w głowę, a wtedy wszyscy trzej mężczyźni zaczęli go kopać po całym ciele, w tym również w głowę. Najstarszy z napastników uderzał go także butelką po szampanie po nogach. W pewnym momencie przestali go kopać, a jeden z mężczyzn zaczął sprawdzać zawartość jego kieszeni podczas gdy pozostali dwaj go przytrzymywali za ręce, aby nie mógł wstać. Wysoki mężczyzna wyjął mu z kieszeni spodni telefon komórkowy marki Manta, a następnie rozpiął mu kurtkę i z kieszeni bluzy wyjął ładowarkę sieciową do telefonu i portfel, w którym znajdował się jego dowód osobisty i karty do bankomatu. Mężczyźni na chwilę zostawili pokrzywdzonego leżącego na ziemi, odeszli na odległość około 1,5 metra i sprawdzali zawartość jego portfela. Wtedy Tomasz O. wstał i zaczął uciekać w stronę sklepu X, gdzie koło wejścia zobaczył mężczyznę i kobietę i poprosił ich o wezwanie karetki. Z rany na głowie leciała mu krew, ręce miał również we krwi. Sprawcy pobicia nie gonili go. Zadzwonił na policję, a kobieta zawołała pracownika ochrony sklepu, który zajął się nim do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Gdy został już opatrzony w karetce pogotowia, podjechał do niego radiowóz policji. Razem z policjantami podjechał pod „Norauto”, gdzie wskazał trzech mężczyzn, którzy go pobili i dokonali zaboru jego rzeczy. Był pewien co do tego, że wskazał sprawców rozboju. Na miejscu znajdowały się jeszcze trzy osoby – dwie młode kobiety i chłopak, jednak był przekonany, że na pewno nie brali oni udziału w zdarzeniu. Pokrzywdzony podał nadto, iż wartość poniesionych przez niego szkód wyniosła w sumie 65 złotych, na co złożyła się wartość telefonu i ładowarki – w kwocie około 50 złotych i portfela – około 15 złotych. Należy zaznaczyć, iż wartość skradzionego mienia nie była kwestionowana na żadnym etapie postępowania. Dodał, iż mimo, że spożywał wtedy alkohol, to wypił niewiele i wszystko dokładnie pamiętał, a sprawców rozboju wskazał bezpośrednio po zdarzeniu i nie miał wątpliwości, że byli to właśnie ci mężczyźni.

Z relacją przedstawioną przez pokrzywdzonego korelują słowa świadków zdarzenia, których policja zastała na miejscu zdarzenia: Urszuli DDiej (k. 54), Małgorzaty Ż (k. 56v.) i Sylwestra BBa (k. 59v.).

Z relacji pierwszej (k. 54) wynika, że razem ze swoim chłopakiem Sylwestrem BBem i koleżanką Małgorzatą Ż pojechali do X przy ul. Produkcyjnej. Idąc z przystanku około godz. 20:20-20:30 zauważyli wspólnego kolegę, Tomasza RRego. Chwilę z nim porozmawiali, w tym czasie Tomasz RR był sam. Świadek wskazała, że mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu. Tomasz RR gdzieś poszedł, a świadek razem z chłopakiem i koleżanką weszli do sklepu. Kupili piwo i po wyjściu ze sklepu poszli w kierunku łąk za firmę naprawy pojazdów, aby je tam wypić. Byli w tym miejscu, gdy podjechał do nich radiowóz. Policjanci powiedzieli, że szukają utraconego telefonu. Pokazali im zawartość swoich kieszeni. Następnie Urszula DDa, Małgorzata Ż i Sylwester BB byli świadkami zatrzymania przez policję trzech mężczyzn. Urszula DDa zeznała, że nie widziała już wtedy Tomasza RRego. Świadek nie znała także żadnego kolegi Tomasza RRego o imieniu Przemysław.

Z relacją Urszuli DDiej korelują słowa Małgorzaty Ż (k. 56v.) i Sylwestra BBa (k. 59v.), którzy potwierdzili podawane przez nią okoliczności w swoich zeznaniach. Małgorzata Ż dodała jedynie (k. 56v.), że kiedy szli do sklepu to z daleka słyszała odgłosy krzyków i śmiechów męskich, jednak nie wiedziała, skąd dokładnie dochodziły i nie widziała żadnych osób, ponieważ mało ją to interesowało. Z zeznań Sylwestra BBa (k. 59v.) wynika zaś, że świadek wcześniej tego dnia około 18:00 spożywał alkohol z mężczyznami, którzy znajdowali się pod sklepem Leroy Merlin. Poszedł do nich z towarzyszącymi mu kobietami po zakupach w X, ponieważ miał jedno piwo ukryte w miejscu, gdzie stali i wtedy na miejsce przyjechała policja. Według mężczyzny była już godzina 22:00, co koreluje z dokumentacją sporządzoną przez policję (k. 1, 2-4).

O prawdziwości słów pokrzywdzonego odnośnie przebiegu zdarzenia świadczą także zeznania pracownika ochrony Stanisława LLowca (k. 84-85, 283v.) i świadka Krzysztofa QQiego (k. 88v., 283v.). Co prawda na rozprawie świadkowie nie pamiętali dokładnie okoliczności dotyczących tego, jak udzielili pomocy pobitemu pokrzywdzonemu do czasu przybycia na miejsce karetki pogotowia, jednak zdaniem Sądu nie budzi to wątpliwości i wynika ze znacznego upływu czasu od zdarzenia.

Stanisław LLowiec zeznał (k. 84-85, 283v.), że pokrzywdzony był we krwi, trzymał się za głowę, mówił, że został pobity i uderzony w głowę butelką po szampanie. Wskazywał także, że pokrzywdzony twierdził, iż w wyniku zdarzenia utracił telefon, portfel i ładowarkę. Ze słów Krzysztofa QQiego (k. 88v.) wynika zaś, że to on był mężczyzną wychodzącym z X, który pierwszy zauważył pokrzywdzonego – jak wskazywał na to Tomasz RR. Krzysztof QQi również potwierdził, że mężczyzna był zakrwawiony i powiedział, że został pobity i okradziony. Świadek Krzysztof QQi zadzwonił na policję, a po jej zawiadomieniu nie czekał na przyjazd funkcjonariuszy, ponieważ pokrzywdzonym zajął się pracownik ochrony sklepu X – Stanisław LLowiec. Wiarygodność zeznań świadka Krzysztofa QQiego nie budzi żadnych wątpliwości w świetle analizy pisma Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego (k. 90), płyt z zapisami rozmów ze zgłoszenia z WCPR (k. 92, 95) wraz z protokołami oględzin zapisów rozmów (k. 93-94, 96-97). Dowody te w ocenie Sądu nie budzą żadnych wątpliwości i jednoznacznie potwierdzają okoliczności dotyczące mechanizmu zdarzenia podawane przez świadków.

Uwzględniono także wiarygodne zeznania policjanta Tomasza WWka (k. 35v., 296v.-297), który z polecenia dyżurnego udał się do galerii X, gdzie zastano pokrzywdzonego Tomasza RRego. Pokrzywdzony od początku konsekwentnie twierdził, ż został napadnięty przez trzech sprawców w pobliżu „Norauto” w trakcie wspólnego spożywania alkoholu. Wymienił przedmioty, które utracił w wyniku zdarzenia i wskazał miejsce, gdzie do niego doszło. Tam też zatrzymano sprawców, których pokrzywdzony wskazał w krótkim czasie po zdarzeniu. Policjant zeznał, że gdy patrol udał się na miejsce za sklepem wskazane przez pokrzywdzonego, na widok radiowozu trzech mężczyzn zaczęło się z niego oddalać. Mężczyźni ci odpowiadali podanemu przez poszkodowanego rysopisowi, wyczuwalna była od nich wyraźna woń alkoholu, zachowywali się nerwowo. Trzej mężczyźni, w tym oskarżony Grzegorz SS, zostali zatrzymani. Pokrzywdzony nie miał wątpliwości, że są to sprawcy rozboju. Dodatkowo w trakcie przeszukania w kieszeni Mikołaja TTa ujawniono ładowarkę sieciową marki Manta należącą do Tomasz RRego. W bliskiej odległości od miejsca zdarzenia znaleziono również portfel pokrzywdzonego z jego dowodem osobistym w środku.

Biorąc pod uwagę dowody w postaci notatek urzędowych (k. 1, 2-4, 8, 81, 98), notatki służbowej z użycia psa policji (k. 5), świadectw wzorcowania (k. 33-34) i protokołów: z przebiegu badań trzeźwości (k. 8, 30-32), oględzin miejsca rozboju (k. 9-10), zatrzymania osób (k. 11-13), doprowadzenia w celu wytrzeźwienia (k. 20-22), przeszukania osób (k. 23-24, 25-26, 27-29), oględzin rzeczy (k. 37-38) wraz z materiałem zdjęciowym (k. 39-41) oraz okazania rzeczy (k. 46-47), należy uznać, że okoliczności wskazywane przez powyższych świadków polegają na prawdzie. Analizowane łącznie jednoznacznie wskazują na wiarygodność mechanizmu zdarzenia przedstawionego przez pokrzywdzonego Tomasza RRego. Mimo iż sprawcy nie przyznali się do winy, pokrzywdzony nie miał żadnych wątpliwości, co do tego, że to właśnie oni wspólnie i w porozumieniu dokonali rozboju na jego osobie. Od początku wskazywał także na składniki mienia, które utracił w wyniku ich działania. Należy zaznaczyć, iż podczas okazania Tomasz RR jednoznacznie wskazał, że ładowarka, portfel wraz z jego zawartością, w tym dowodem osobistym – są jego własnością (k. 46).

W ocenie Sądu za bezsporny należy uznać również fakt doznania przez pokrzywdzonego Tomasz RRego obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej w okolicy ciemieniowej lewej, obrzęku i zasinienia nosa, obrzęku i zasinienia obu małżowin usznych i powierzchownych otarć okolicy czołowej i lewego policzka, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas przekraczający siedem dni. Wszyscy świadkowie, którzy mieli kontakt z pokrzywdzonym po zdarzeniu potwierdzili okoliczność doznanych przez niego obrażeń głowy. Ponad wszelką wątpliwość rodzaj i charakter doznanych obrażeń potwierdza treść sprawozdania z badania lekarskiego wraz z opinią (k. 44), co do której Sąd nie miał żadnych zastrzeżeń.

W świetle powyższych okoliczności przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonego Grzegorza SSa (k. 70v., 71v.), który twierdził, iż nie wie nic o żadnym pobiciu pokrzywdzonego, należało uznać, że wiarygodne nie są i nie zasługują na uwzględnienie. Wobec treści zeznań Tomasza RRego należało uznać, że oskarżony Grzegorz SS brał czynny udział w pobiciu, a następnie w zaborze mienia pokrzywdzonego, w tym jego dowodu osobistego, znajdującego się w zabranym portfelu.

Należy zaznaczyć, iż w toku postępowania ze względu na istniejące wątpliwości co do poczytalności Grzegorza SSa w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, zasięgnięto opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Jak wynika ze sporządzonej przez nich opinii (k. 209-212) u oskarżonego nie stwierdzono choroby psychicznej. Rozpoznano natomiast upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim oraz uzależnienie od alkoholu, w związku z czym w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu miał on zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynu i ograniczoną w stopniu znacznym zdolność kierowania swoim postępowaniem w rozumieniu art. 31 § 2 kk. Biegli stwierdzili nadto, iż stan zdrowia Grzegorza SSa pozwala na jego udział w postępowaniu przy udziale obrońcy, gdyż jego zdolność do prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny jest w znacznym stopniu ograniczona.

Zdaniem Sądu, jak już to zaznaczono uprzednio, opinia ta nie zawiera sprzeczności, jest jasna i pełna, a przez to należało uznać, że zawiera prawidłowe ustalenia odnośnie stanu zdrowia psychicznego oskarżonego. Nadto sporządzona została przez lekarzy psychiatrów, których wiedza i doświadczenie zawodowe nie budzi wątpliwości. Dlatego też w niniejszej sprawie należało przyjąć, iż oskarżony działał w warunkach ograniczonej w stopniu znacznym zdolności kierowania swoim postępowaniem.

Na podstawie informacji z Krajowego Rejestru Sądowego (k. 120) oraz odpisu prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku w sprawie III K 111/09 dotyczącego oskarżonego Grzegorza SSa (k. 141) należało uznać, iż dopuszczając się rozboju na pokrzywdzonym Tomaszu RRm, oskarżony działał w warunkach recydywy z art. 64 § 1 kk. Przypisanego mu czynu oskarżony dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary za umyślne przestępstwo podobne. Oskarżony odbywał bowiem karę 1 (jednego) roku i 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną za przestępstwo zakwalifikowane z art. 191 § 2 kk w zb. z art. 157 § 2 kk.

Reasumując, w ocenie Sądu należało uznać, iż w dniu 22 lutego 2016 roku w Białymstoku Grzegorz SS działając wspólnie i w porozumieniu z Marcinem Łukaszem ZZiem i inną ustalona osobą dokonali rozboju na Tomaszu RRm w ten sposób, że użyli wobec niego przemocy w postaci uderzania pięściami i kopania po całym ciele, powodując obrażenia ciała w postaci rany tłuczonej w okolicy ciemieniowej lewej, obrzęku i zasinienia nosa, obrzęku i zasinienia obu małżowin usznych i powierzchownych otarć okolicy czołowej i lewego policzka, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na czas przekraczający siedem dni, a następnie zabrali w celu przywłaszczenia portfel z dowodem osobistym, telefon komórkowy i ładowarkę do telefonu o łącznej wartości 65 złotych, czym działali na szkodę Tomasza RRego, przy czym Grzegorz SS czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne, a ponadto w czasie popełnienia zarzuconego im czynu mieli ograniczoną w stopniu znacznym zdolność kierowania swoim postępowaniem, czym zrealizował znamiona czynu z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk.

Za popełniony przez oskarżonego Grzegorza SSa czyn w oparciu o art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk Sąd wymierzył karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności jako adekwatną do zawinienia i społecznej szkodliwości jego czynu. Przy wymiarze kary w niniejszej sprawie Sąd miał na względzie przede wszystkim dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 i 2 kk, kierował się swoim uznaniem i granicami przewidzianymi przez ustawę.

Oskarżony swoim zachowaniem okazał brak poszanowania dla zasad porządku prawnego oraz cudzej własności, a także zdrowia i życia ludzkiego. Motywację oskarżonego należy ocenić nagannie. Kierował się chęcią zysku i wspólnie z Mikołajem TTiem i Marcinem Łukaszem ZZiem we trzech zaatakowali pokrzywdzonego Tomasza RRego w dosyć brutalny sposób i powodując u niego określone obrażenia. Co więcej, oskarżeni w chwili czynu znajdowali się pod wpływem alkoholu. W ocenie Sądu z całokształtu okoliczności ujawnionych w trakcie przewodu sądowego po stronie oskarżonych jednoznacznie wynika zamiar działania w celu przywłaszczenia mienia pokrzywdzonego. Zajęty obroną pokrzywdzony, nie mógł przeciwstawić się zabraniu portfela, telefonu i ładowarki przez podsądnych. Ładowarka została ujawniona w kieszeni Mikołaja TTa, a portfel z dokumentami znaleziono w pobliżu miejsca zdarzenia, gdzie zatrzymano oskarżonych. Nadto jako sprawców wskazał ich pokrzywdzony – Tomasz RR. Okoliczności te świadczą wprost o ich sprawstwie w dokonaniu rozboju. Oczywistym przy tym pozostaje, że w wyniku takiego działania Tomasz RR utracił wymienione w zarzucie mienie. On zresztą od samego początku zainicjowania działań policji wskazywał na składniki swojego majątku, jakie utracił w wyniku rozboju i potwierdził następnie w trakcie okazania, że odzyskane mienie stanowi jego własność.

Jako okoliczność znacznie obciążającą należało zaliczyć również wcześniejszą karalność oskarżonego (k. 120, 141) i działanie w warunkach powrotu do przestępstwa. Mimo odbycia kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, oskarżony Grzegorz SS po raz kolejny dopuścił się przestępstwa skierowanego przeciwko mieniu w tym z zastosowaniem przemocy w stosunkowo krótkim czasie po opuszczeniu jednostki penitencjarnej. Z przywołanych względów w stosunku do jego osoby, w ocenie Sądu, nie zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna. W przypadku Grzegorza SSa jedynie bezwzględna kara pozbawienia wolności spełni swe cele tak w zakresie prewencji indywidualnej, jak też ogólnej. Bez wątpienia przestępstwo rozboju, którego dopuścił się oskarżony, cechuje wysoki stopień społecznej szkodliwości jak i wysoki stopień winy umyślnej. Nie można znaleźć usprawiedliwienia dla działania polegającego na kradzieży mienia przy użyciu przemocy, czy też groźby jej użycia. Wskutek brutalnego potraktowania, pokrzywdzony doznał konkretnych obrażeń ciała. Podkreślenia wymaga, że doznane przez pokrzywdzonego obrażenia mają charakter wyczerpujący znamiona art. 157 § 1 kk. Zachowując się w ten sposób oskarżony wykazał się zatem lekceważącym stosunkiem i brakiem poszanowania dla zdrowia i życia drugiego człowieka, jak również prawa własności. Jedyną okolicznością łagodzącą w przedmiotowej sprawie stanowił fakt działania podsądnego w warunkach art. 31 § 2 kk, co musiało wpłynąć na wymiar kary.

Z powyższych względów w ocenie Sądu kara 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do czynu popełnionego przez oskarżonego i uwzględnia wszelkie podniesione powyżej okoliczności podmiotowe i przedmiotowe. Zgodnie z treścią art. 11 § 3 kk w przypadku kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy, Sąd miał obowiązek wymierzenia kary na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą. Jako podstawę wymiaru kary przyjęto zatem art. 280 § 1 kk.

W ocenie Sądu tak ukształtowana sankcja karna w niniejszej sprawie wypełni swe cele zapobiegawcze i wychowawcze nie tylko co do sprawcy, ale odegra też istotna rolę z punktu widzenia kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, umacniając przekonanie, że zaatakowane przestępstwem dobra prawne, jakimi jest mienie i zdrowie, rzeczywiście są chronione. Ponadto uświadomi ona oskarżonemu nieopłacalność popełniania jakichkolwiek przestępstw w przyszłości. Jeśli zaś pobyt w zakładzie karnym nie wpłynie na niego w kierunku kształtowania społecznie pożądanych postaw, to być może obawa przed długotrwałą izolacją skłoni go do przestrzegania norm ustawy karnej w przyszłości.

Na mocy art. 63 § 1 kk zaliczono oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w przedmiotowej sprawie w postaci zatrzymania od dnia 22.02.2016r. do dnia 23.02.2016r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie jest równy jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

O kosztach obrony z urzędu Sąd orzekł w oparciu o § 17 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 20 w zw. z § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015r., poz. 1801).

O kosztach sądowych orzeczono zgodnie z art. 624 § 1 kpk uznając, że ich uiszczenie przez oskarżonego byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na aktualną sytuację życiową i materialną oskarżonego, który nie posiada majątku ani dochodów, a nadto będzie odbywać orzeczoną karę pozbawienia wolności.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *